Ratujmy Czajnię!
Największy w ścisłym centrum zabytek miasta upada. Władze stać na przepłacanie kilku milionów za inne inwestycje, ale nie mają pieniędzy na bezdyskusyjny zabytek miasta. Zróbmy zbiórkę na ratowanie Czajni, skoro radni i burmistrz nie widzą takiej potrzeby!
To nie jest budynek miasta. W latach prywatyzacji kilku biznesmenów kupiło ten zabytek od ówczesnego burmistrza Kozaczyńskiego.
Problem z budynkiem Czajni jest taki, że jest to obiekt prywatny. Poza tym z tego co wiem nie jest na liście zabytków.
Podobno właściciele nie chcą sprzedać i tu tkwi problem
Czajnia jest prywatną wlasniscią, co ty pitolisz
Czajnia jest własnością czterech tomaszowskich biznesmenów.
Ciekawe, który z burmistrzów A.K. czy R.K. (lata dziewięćdziesiąte )sprzedał im ten zabytek wraz z terenem w centrum miasta.
Ciekawe, który z burmistrzów A.K. czy R.K. (lata dziewięćdziesiąte )sprzedał im ten zabytek wraz z terenem w centrum miasta.
Czajnia jest prywatną wlasnoscia i nic miastu, czy radnym do tego. Idź do Necia lub Geborysa i się pożal.
Przecież to prywatna własność. A ty znasz się na cenach?Największy w ścisłym centrum zabytek miasta upada. Władze stać na przepłacanie kilku milionów za inne inwestycje, ale nie mają pieniędzy na bezdyskusyjny zabytek miasta. Zróbmy zbiórkę na ratowanie Czajni, skoro radni i burmistrz nie widzą takiej potrzeby!
Już nie ten czas.Teraz będą inne problemy.Ona juz podobno nie jest miejska,więc kłopot ma własciciel.
Niestety nie ma co liczyć na mieszkańców.
Niestety nie ma co liczyć na mieszkańców.
Ten budynek jest chyba w prywatnych rękach. Wstyd, brud, wybite szyby....
Jak jest w prywatnych rekach to niech załozyciel tematu odkupi i odpicuje
To nie zabytek.
Czyli wraca do pierwotnego stanu z końca lat 80tych i początku 90tych. Tylko jeszcze nie śmierdzi z niego kałem i moczem jak dawniej. Ale wszystko idzie w tym kierunku.Ten budynek jest chyba w prywatnych rękach. Wstyd, brud, wybite szyby....
Kto jest właścicielem historycznego obiektu w centrum miasta?
No nie koniecznie. Jest jeszcze konserwator zabytków i nadzór budowlany. Burmistrz nie ma narzędzi to fakt.Czyli wraca do pierwotnego stanu z końca lat 80tych i początku 90tych. Tylko jeszcze nie śmierdzi z niego kałem i moczem jak dawniej. Ale wszystko idzie w tym kierunku.
Wróć do „Władze samorządowe i polityka lokalna”